Halszka Szuryn - wiersze
Dwa brzegi
Widać most
Na nim ludzi
....czy ja śnię?
Ktoś mnie obudzi?
Nie, już masz oczy otwarte
Patrz, szlaki zostały przetarte
Rwąca rzeka,
Śmiercią, wirami porwana
Wspólnym ludzi wysiłkiem pokonana
Już ZŁO nas nie dusi
Drugi, zdrowy brzeg wabi, kusi
Jeszcze chwila, moment mały
Wróci pszczół miododajnych lot wyczekiwany.
Halszka Szuryn
Głuchoniemi
Ja nie mówię, ona nie słucha
Ja niemowa, ona głucha
Wirus naszą przestrzeń zawładnął
Codzienne radości zamienił w szarość marną
Rozsiadł się na tronie, w koronie
Nie chcemy go, nie, nie, nie
Ziemia śniegiem
Bielą się okryła
Chropowata, zimną skorupę ukryła
Jeszcze będzie normalnie,
Jeszcze będzie pięknie
Radość, uśmiech,
Błysk oczu nas urzeknie
My ocaleni
Niczym iskra zabłyśniemy
Nie będziemy już głusi ani niemi
Jeszcze będzie normalnie , jeszcze będzie pięknie
Niejedna struna w gitarze pęknie
Na pniu, ławce, całe dnie, noce prześpiewamy
Pokłady upojnego smaku, przyjaźni damy.
Halszka Szuryn